Mówi się, że pierwszy taniec ma znaczenie bardzo symboliczne – jest nowoczesną wersją poloneza, który w dawnych czasach otwierał staropolskie bale – czyli po prostu jest sygnałem dla zebranych gości, że zabawa taneczna właśnie się zaczyna. Odnosi się także do relacji pomiędzy świeżo upieczonymi małżonkami i z definicji ten wyjątkowy taniec powinien być przyjemnością i swoistą celebracją przypieczętowania ich związku. Teoria swoje, a praktyka pokazuje, że pierwszemu tańcowi zwykle towarzyszy ogromny stres. Co zrobić, żeby go zniwelować?
Najtrudniejszy pierwszy krok
Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć naprawdę udane pierwsze tańce na weselach, a widziałam ich setki. Dlaczego? Bo można być urodzonym “Maserakiem”, ale świadomość bycia w centrum uwagi u wielu ludzi powoduje, że tracimy głowę (albo jak kto woli – gubimy kroki). Poza tym, jeśli nasze umiejętności choreograficzne są niewielkie albo bardzo nierówne w stosunku do partnera/partnerki naprawdę łatwo o wpadkę. Podobnie uleganie modzie na bardzo trudne tańce (walc wiedeński/ angielski, mixy z różnymi rodzajami tańców, skomplikowane figury) i zbyt duże ambicje, to czynniki potencjalnie “niebezpieczne”.
Pierwszy taniec – jak go widzi każde z Was?
Zanim zdecydujecie się na indywidualne lekcje uczciwie porozmawiajcie, jak każde z Was widzi pierwszy taniec? Ustalcie, czy chcecie (spróbować) zrobić na wszystkich wrażenie wyjątkowym tańcem, a jeśli tak – zastanówcie się ile czasu jesteście w stanie poświęcić na próby i czy będzie on wystarczający, aby osiągnąć wymarzony efekt?
Określcie swoje możliwości i poziom stresu
Zapewne tańczyliście ze sobą już nie raz. Porównajcie swoje umiejętności taneczne – jeśli któreś z Was kompletnie nie czuje rytmu, szansa, że nauczy się tego podczas kilku lekcji jest niewielka. Podobnie, jeśli przyszła Panna Młoda lub Pan Młody źle znosi bycie w centrum uwagi – pomyślcie, czy naprawdę warto serwować dodatkowy stres, jakim jest opanowanie trudnego układu?
Wybór piosenki na pierwszy taniec
To ważne, żebyście mieli dobre skojarzenia z daną piosenką, najlepiej żeby była “Wasza”. Bez względu na to, czy zdecydujecie się skomplikowany układ choreograficzny czy “instynktowny” taniec, będzi Wam przypominać wspaniale spędzone chwile i doda Wam otuchy, gdy będziecie w centrum uwagi. Uwaga! Jeśli decydujecie się na określony układ – zabierzcie ze sobą nośnik z piosenką – zespoły weselne czy DJ’e mogą mieć różne wersje tego samego utworu!